Agencja vs Produkt vs Software House
Pisałem kiedyś, że jedną z kluczowych informacji w ogłoszeniu o pracę powinien być profil firmy. Zrozumiałym jest, że inaczej pracuje się dla banku, a inaczej dla startupu. Z mojego punktu widzenia najważniejszy jest podział na trzy kategorie:
- Agencja
- Produkt (zarówno startupy jak i firmy ugruntowane już na rynku)
- Software house
Syzygy trafia do tej pierwszej grupy, ale zdecydowanie się tam wyróżnia. Poniżej kilka elementów, które prawdopodobnie nie pasują do opisu standardowej agencji reklamowej.
Digital Production Agency
Przede wszystkim nie jesteśmy tradycyjną agencją, specjalizujemy się w trzech rzeczach:
- Strategii
- Experience desing
- Development
Płyną z tego trzy podstawowe wartości:
- Prowadzimy i rozumiemy Klienta jak agencja reklamowa
- Projektujemy jak studio UI/UX
- Produkujemy jak software house
Dzięki temu możemy odpowiadać za całość projektu, unikając problemów na styku różnych kompetencji. Pracujemy jako jeden zespół, znamy się i na przestrzeni lat nauczyliśmy się lepiej współpracować.
Unikamy „agencyjnego” podejścia do technologii
U nas nie tylko ludzie w IT rozumieją jak powinno się budować zespół programistów. Pozwala nam to przykladać dużą wagę do tego w jaki sposób realizujemy projekty, na jakie rzeczy zwracamy uwagę na codzień, których rzeczy nie ignorujemy. Powszechna opinia o agencjach to m.in:
-
Krótkie deadline’y i niejasne wymagania. My rozumiemy, że co nagle to po diable, a żeby dostarczać rozwiązania wysokiej jakości, nie można ciąć czasu i kosztów. Takie styl pracy proponujemy Klientom. Oczywiście nie unikniemy, ani nawet nie chcemy unikać, zmieniających się wymagań. Dobrze czujemy się w atmosferze, gdzie wymagane jest od nas rozwiązywanie problemów pod presją czasu. Jest wyższy stres, mniej komfortu, ale za to większa satysfakcja po tym jak na bieżąco widzimy efekty swojej pracy.
-
Praca po godzinach. Bardzo często na rekrutacjach pada pytanie o nadgodziny u nas. Troszkę tak, jakby były wręcz oczekiwane. Prawdopodobnie w wielu miejscach uważa się je za zło konieczne, wynik pracy z Klientem. My szanujemy siebie nawzajem i nasz czas prywatny, więc nadgodziny w praktyce u nas nie występują poza sporadycznymi przypadkami. Wymaga to oczywiście lepszej pracy podczas zarządzania projektami.
-
Kiepski stack technologiczny. Po co zmieniać coś, co działa, powiedziała pewnie jakaś agencja w 2011 roku i od tej pory proponuje Klientom rozwiązania oparte o Wordpressa. My od samego początku wybraliśmy to, co dla nas jest komfortowe i nie zamyka nas na jedno rozwiązanie (hint: Symfony, React i Angular). Naszym obecnym problemem jest raczej to, że za często aktualizujemy stack, niż tkwienie w rozwiązaniach sprzed lat. ;)
-
Dług technologiczny. Dla nas dobry kod jest częścią skucesu Klienta, sposobem na dostarczenie niezawodnego produktu, którego utrzymanie przez najbliższe miesiące nie będzie pochłaniało rozsnących wykładniczo kosztów. Klient nie musi tego rozumieć, a my nie musimy go do tego przekonywać — i tak to zrobimy z korzyścią zarówno dla niego (niższe koszty utrzymania i ogólnie zwinniejszy rozwój) jak i dla nas (zdecydowanie większa satysfakcja z codziennej pracy).
Prosta recepta na to wszystko — ludzie
Budujemy zespół złożony z ludzi, którzy wierzą w te same wartości co my. Nie musimy ich przekonywać, że chodzenie na skróty podczas programowania wraca aby się zemścić w najgorszym momencie. Programiści, którzy dołączają do zespołu nie tylko chcą pracować w taki sposób jak my, ale przede wszystkim mają własną inicjatywę, żeby rozwijać i ciągle ulepszać team w tym kierunku.
Related
- 03 Feb 2019 • Jakie cechy ma Twój wymarzony pracodawca?
- 01 Oct 2018 • Our road to defining more explicit project roles
License
This work is licensed under a
Creative Commons Attribution 4.0 International License
.
This means you can adapt it (even for commercial purposes), but you need to credit us by linking to
this page and share it under the same license.