Jakie cechy ma Twój wymarzony pracodawca?
Tak brzmiał jeden z punktów raportu na temat rynku IT przeprowadzonego przez Bulldogjob. Nie przeciągając więc wstępu, zaczynam samoocenę Syzygy pod kątem cech, na których najbardziej zależy pracownikom, w kolejności od najczęściej wymienianych.
Rozwój pracownika
Wiadomo. Niestety, każdy rozumie ten punkt inaczej. Czy chodzi o przenoszenie ludzi z projektu do projektu, żeby mieli możliwość skorzystania z najnowszej wersji frameworku? Wysyłanie ich na szkolenia? Mogę stwierdzić na podstawie prowadzonych przeze mnie procesów rekrutacyjnych, że brak rozwoju jest zwykle rozumiany jako zbyt małe, nieciekawe lub osadzone w starej technologii projekty.
Dla mnie — a wiadomo, że moje prywatne zdanie silnie rzutuje na zespół, który prowadzę — jedyne co firma musi robić, to pozostawić wolną rękę, a rozwój nastąpi z inicjatywy samych pracowników, oraz pod presją ich zespołu.
Dołączając do zespołu nie liczyłem na jakieś cudowne projekty, które będą wymagały ode mnie podniesienia kwalifikacji. Przeszedłem przecież z produktu o skali europejskiej do agencji realizującej głównie serwisy contentowe (to było 4 lata temu, trochę się zmieniło, btw). A jednak w każdym projekcie uczyłem się czegoś nowego, pogłębiałem swoją wiedzę, nabierałem innej perspektywy do zagadnień, które wcześniej wydawały mi się już zamkniętymi tematami. A wynikało to połowicznie z mojej chęci do drążenia tematu i de facto zabawy podczas pracy, ale też duży wpływ miał zespół — poprzez różnorodność opinii i chęci dzielenia się nimi, miałem wciąż do czynienia z dyskusjami, które odrobine podważały mój punkt widzenia.
Firma również sprzyja dostarczając narzędzia:
- Robimy code review, wymieniamy się wiedzą codziennie
- Rozmawiamy o technologiach i nowinkach
- Prezentujemy tematy związane z naszą pracą w ramach wewnętrznych speak-upów
- Mamy budżet szkoleniowy oraz uczestniczym w lokalnych meetupach
- Bywamy na konferencjach w roli prelegentów
- I generalnie jesteśmy otwarci na pomysły, staramy się nie mówić nie
Możliwość otrzymania dobrej pensji
Dążymy do pełnej transparencji w temacie zasad otrzymywania podwyżek. Staramy się zwiększać zarobki regularnie, w cyklu rocznym lub półrocznym. Każda podwyżka może być przegadana z przełożonym, a na codzień dajemy sobie feedback, żeby mieć świadomość, czy wszystko jest ok.
Oczywiście to, czy poziom naszych wynagrodzeń jest wystarczająco wysoki to już kwestia subiektywna, ale przynajmniej nikogo nie oszukujemy — widełki publikujemy w każdym ogłoszeniu.
Stwarza przyjazną atmosferę
Znów niezwykle subiektywna cecha, ale śmiało można powiedzieć, że na skali pomiędzy startupem a korporacją wypadamy bardzo przyjaźnie: jesteśmy jednym zespołem, który gra do jednej bramki; rzadko zdarzają się jakieś animozje w teamie; zakładamy dobre intencje nawet wtedy, kiedy ich nie widać i staramy dojść do sedna sprawy, dając sobie otwarty feedback.
W samej firmie pracuje się na luzie — może aż do tego stopnia, że niektórym może zacząć to przeszkadzać. Do biura można przyjść z psem, z czego sporadycznie korzystamy. Mamy PlayStation i stół do tenisa stołowego. Naturalnie nie ma żadnego dress code.
No i słuchamy się nawzajem. Jeśli nie jest dość przyjaźnie, zawsze możemy coś zmienić.
Docenia i dba o pracownika
Troszkę iterujemy wokół tych samych tematów, więc tu dodam tylko, że przy każdym sukcesie upewniamy się, żeby każda osoba, która się do niego przyczyniła była uwzględniona chociażby w podsumowującym mailu. To poszczególni pracownicy składają się na sukces, a nie tylko managerowie i zarząd.
Uczciwy, wyrozumiały, szanuje i ufa pracownikom
Wszyscy jesteśmy ludźmi, traktujemy się fair.
Umożliwia udział w ciekawych projektach
Nie odniosę się do tych ciekawych, opowiem tylko co można spotkać u nas:
- Przede wszytkim wciąż rozpoczynamy nowe projekty, więc jest to plus, że nie musimy tkwić w kodzie sprzed wielu lat
- Jest to zarówno plus jak i minus, bo często nie jesteśmy w stanie rozpędzić tych projektów do takiej skali, żeby wejść na wyższy poziom i zmierzyć się z większym wyzwaniem
- Często to od nas zależy, czy projekt jest interesujący — jesteśmy w stanie zdecydować się na ciekawą technologię albo rozwiązanie architektoniczne
- Przykładem tego jest rozwój naszych CMS-ów. Można potraktować je jako nudne, powtarzalne zadania, ale zamiast tego rozwijamy nasz wewnętrzny produkt, wydzielamy bilbioteki, tworzymy abstrakcje i narzędzia usprawniające popularne zadania. Po czterech latach wciąż wiąże się to z wyzwaniami technologicznymi
A patrząc na całość z lotu ptaka, to nawet do stworzenia najciekawszego pod słońcem projektu z czasem potrzebne są żmudne i odtwórcze taski, niech to będzie ściganie dziwnych bugów, praca z systemami legacy, tworzenie systemów obsługi klienta czy zarządzania treścią, itd. Tak samo i u nas, pojawiają się bardziej i mniej porywające zadania.
Najlepiej, żeby każdy sam ocenił nasze projekty
Zapewnia elastyczne godziny pracy
Tak. Elastyczność ma swoje granice (np. mamy zasadę, żeby o 10 być już gotowym do pracy), ale nie ma problemu, żeby — po wcześniejszym uprzedzeniu — przyjechać później, wyjść wcześniej, czy wyjść załatwić coś w czasie pracy.
Otwarty i komunikatywny
Transparentna komunikacja i feedback to jedne z naszych najważniejszych wartości. Większość zasad codziennej pracy ustala sobie zespół we własnym gronie, a te elementy, które w decyzji przypadają mi — oddaję do review, żeby każdy mógł zmienić moje zdanie, zanim nowa reguła zacznie obowiązywać.
Daje możliwości pracy zdalnej
Yep. Zarówno całkowicie zdalnej, z innego miasta, jak i dla tych osob, które nie chcą stać w warszawskich korkach. To dla nas relatywna nowość, bo robimy to mniej więcej od roku.
Zainteresowany nowymi technologiami
Zainteresowany zdecydowanie — mamy osoby, które próbują przemycić GraphQL do projektów — ale nie ślepo podążający za nimi. Nie trzymamy się kurczowo technologii, którą poznaliśmy cztery lata temu… Tzn., akurat jednej z nich faktycznie używamy do dziś, ale to dlatego, że nam odpowiada i nie znamy lepszej alternatywy. W większości jednak można zaobserwować stabilną zmianę — np. z jQuery kiedyś, do AngularJS, do Reacta, do nowego Angulara; z Grunta do gulpa, do webpacka, do Gatsby, do Create React App.
Daje swobodę działania
Zdecydowanie. Nie tyle dajemy, co wręcz wymagamy swobody działania i własnej inicjatywy. Organizacje nie mają szansy się skalować, jeśli nie będą polegały na talencie i pomysłach ludzi, którzy je budują.
Ja staram się oceniać i wyszukiwać najmocniejsze strony każdej osoby w moim zespole, a potem stawiać je w takiej roli, żeby mogły mieć jak największy wpływ na projekt dzięki swoim pomysłom i doświadczeniu.
Jako jeden z czynników, który motywuje kreatywnych pracowników do działania, jestem zaskoczony, że znalazł się tak nisko w raporcie.
Ma konkretną wizję i cele
Tak, zarówno cała firma jak i dział IT, a powoli też poszczególne osoby. Ja zobaczyłem firmę sprawnie stawiającą i realizującą swoje cele i była to dla mnie wielka inspiracja. Od tej pory nie wyobrażam sobie pracować bez tego… Tak po prostu, tu i teraz, reaktywnie, co będzie to będzie… O nie!
Przed nami dalsza praca, żeby lepiej sobie te cele sprecyzować i wprowadzić jakieś narzędzie typu VVMOM lub OKR. Dzięki temu każdy w organizacji będzie wiedział w jaki sposób jego praca przyczynia się do tego ogólnego, rocznego planu.
W tym roku skupiamy się między innymi na tym, by być bardziej odważnym, lepiej i więcej doradzać Klientom oraz umocnić nasze zespoły projektowe.
Tworzy zgrany zespół pracowników
Tak. Na pewno mogłoby być lepiej i chcemy nad tym więcej pracować, ale już teraz nie jest źle. Przejawia się to np. stworzeniem interdyscyplinarnych zespołów, dzięki czemu w projekcie nie ma barier typu my vs oni.
Dobrze zarządza / decyzyjny przywódca
O sobie nie będę pisał… Może pójdę zebrać jakieś referencje?
Za to patrząć „w górę” na pewno tak jest. Nie wiem, czy każdy w firmie ma podobne odczucia, ale ja widzę, że moja opinia zawsze jest wysłuchana, a elementy, które powodują problemy — z czasem znikają.
Jesteśmy małą firmą i dzięki temu nie powstały żadne bariery pomiędzy osobami decyzyjnymi a dowolnym z pracowników. Tzw., core team, pięc osób zarządzających wszystkimi działami, siedzi obok nas i razem z nami uczestniczy w projektach.
Przestrzega work-life balance
Wydaje mi się, że mamy tu sensowny układ. Nic ekstremalnego, ale w codziennej pracy nie zdarzają się nadgodziny (a jeśli już się pojawią, to są one dobrowolne i płatne), a np. kiedy urodziło mi się dziecko, byłem w stanie przez jakiś czas wychodzić 30 minut wcześniej do domu.
Wypłacalny
Każda pensja przez ostatnie cztery lata pojawiła się na koncie przed końcem miesiąca, bez wyjątku.
Innowacyjny / kreatywny
Nie jesteśmy pionierami, nie wprowadzamy niespotykanego dotąd produktu na rynek, ale kreatywność to filar tego co robimy dla Klientów. Każdy projekt to nowe, unikalne spojrzenie.
Pomocny
Pracując w zespole możemy osiągnąć więcej, niż najbardziej wybitne jednostki. Ponadto, osoby pomocne odnoszą najlepsze efekty w środowisku ludzi o podobnym podejściu, więc dbamy o to, aby każdy przejawiał chęć dzielenia się wiedzą i pomocy innym.
Realizujemy również buddy system w ramach końcowych faz onboardingu, aby ułatwić nowym pracownikom pierwsze tygodnie pracy.
Zatrudnia dobrych specjalistów
Jeszcze jakiś czas temu powtarzałem, że zatrudniamy tylko osoby samodzielne. Teraz trochę się to zmieniło, bo wraz ze zwiększeniem zespołu możemy sobie pozwolić na juniorów, ale nawet w takim przypadku są to osoby, które znają swój fach, tylko czasem brakuje im doświadczenia albo wdrożenia w używaną przez nas technologię.
Poza tym skupiamy u siebie osoby, które znają podłoże teoretyczne, dobrze odnajdują się w praktyce, śledzą społeczność wokół używanych technologii, nie mają problemu ze zmianą frameworka czy biblioteki i generalnie odnajdują się w przeróżnych sytuacjach.
Na pewno nie jesteśmy najmądrzejszymi osobami na rynku, tu zapewne sporo nam jeszcze brakuje, ale nikomu nie można zarzucić, że nie jest dobrym specjalistą na swoim stanowisku.
Ten aspekt też można sprawdzić zanim zdecyduje się do nas dołączyć — podczas rekrutacji poznaje się swojego bezpośredniego przełożonego, ale zainteresowanym oferujemy też rozmowę z resztą zespołu.
Stawia na jakość
Wbrew popularnej opinii, że w agencjach kod jest tragicznej jakości — u nas jest inaczej. Większość kodu przechodzi code review i statyczną analizę. Piszemy testy automatyczne. Używamy frameworków i bibliotek słynących na rynku z jakości. Dbamy o przejrzystość i czytelność kodu.
Mówiąc krótko: nikt z nas nie akceptuje kodu pisanego na kolanie.
Czasami gonią terminy, albo Klient nie decyduje się na porządniejsze rozwiązanie, więc wtedy świadomie — jako zespół — decydujemy się na rozwiązanie o niższej jakości, albo odrobinę długu technicznego. Na szczęście ważniejsze jest sensowne zarządzanie, niż jego eliminacja za wszelką cenę.
Jak to wygląda w praktyce warto zweryfikować patrząc na nasz kod na githubie.
Posiada ugruntowaną pozycję na rynku
Podejrzewam, że dotyczy to bardziej firm produktowych, a nie usługowych. W każdym razie, nie jest u nas najgorzej, ale jeszcze długa droga przed nami.
Podsumowując
Patrząc na całość, wydaje mi się, że naszym najsłabszym punktem na tej liście są projekty. Nie mamy nad nimi pełnej kontroli (uroki pracy w usługach) i dopiero zaczynamy zdobywać zlecenia na produkty, które mogą śmiało konkurować ze startupami.
Poza tym jednym punktem, wygląda to bardzo solidnie. Oczywiście jest to tylko moja perspektywa — ale jeśli ktoś chce wyrobić sobie własne zdanie, to zapraszam do kontaktu.
Related
- 01 Oct 2018 • Our road to defining more explicit project roles
- 21 Jul 2017 • Agencja vs Produkt vs Software House
License
This work is licensed under a
Creative Commons Attribution 4.0 International License
.
This means you can adapt it (even for commercial purposes), but you need to credit us by linking to
this page and share it under the same license.